𝐏𝐨 𝐩𝐮𝐧𝐤𝐭𝐲 𝐳 𝐧𝐨𝐰𝐲𝐦-𝐬𝐭𝐚𝐫𝐲𝐦 𝐭𝐫𝐞𝐧𝐞𝐫𝐞𝐦

Nadchodzącemu spotkaniu towarzyszy wiele niewiadomych. Wszystko za sprawą ubiegłotygodniowych zmian w sztabie trenerskim Iskierki. Przypomnijmy – dotychczasowego szkoleniowca drużyny z prawobrzeżnej części Szczecina – Macieja Majewskiego zastąpił na tym stanowisku Arkadiusz Jarymowicz. To trener znany już kibicom Iskierki, bowiem właśnie pod jego wodzą drużyna osiągała swoje historyczne wyniki. Po półrocznym rozbracie z ławką trenerską i krótkiej przygodzie z Vineta Wolin Jarymowicz wraca do zespołu ponownie jako pierwszy trener.

Dodatkowym smaczkiem zbliżającego się meczu jest sytuacja w ligowej tabeli i dotychczasowe wyniki osiągane przez oba zespoły. Na pierwszy rzut oka oba zespoły osiągnęły niemalże… identyczne wyniki! To sytuacja, która raczej nie zdarza się zbyt często.
Zarówno Iskierka jak i Perła URB zdobyły w trakcie tej rundy po 21 punktów. Co więcej, obie drużyny odnotowały w ostatnich miesiącach 6 zwycięstw, 3 remisy i 5 porażek. Jednak to jeszcze nie wszystko! Zarówno drużyna ze Szczecina jak i zespół z Dygowa zdobyli w ligowych zmaganiach po 28 bramek.

Co zatem je różni? Bilans straconych bramek. Choć uczciwie trzeba przyznać, że i tu różnica jest minimalna. Iskierka Mirand Szczecin straciła 22 bramki, co pozwoliło jej na zajęcie 8. miejsca w tabeli. Z kolei WKS Perła-Urb Dygowo stracił 23 bramki (czyli tylko o jedną więcej) i tym samym uplasował się tuż za Iskierką na 9. pozycji.

Do najbliższego spotkania Iskierka niestety przystąpi w niepełnym składzie. W zespole zabraknie m.in. Patryka Jani, który wraca do zdrowia po operacji związane z zapaleniem wyrostka robaczkowego oraz Jakuba Pożyczki, który zmaga się z kontuzją. Mimo wszystko mamy nadzieję, że to osłabienie zespołu nie przeszkodzi zawodnikom w zdobyciu upragnionego kompletu punktów.

Sobotnie spotkanie, którego początek zaplanowano na godzinę 13.00 poprowadzi Maciej Kułak. Na liniach towarzyszyć mu będą Adam Wojciechowski oraz Jędrzej Smoczyk.